W 1901 roku dziewiętnastoletnia Ola Szczerbińska przyjeżdża z Suwałk do Warszawy. Marzy o zdobyciu wykształcenia i o wolnej Polsce. W czasach, kiedy uważano, że jedynym zadaniem kobiet jest dobrze wyjść za mąż i wychować dzieci, ona przemyca dynamit w gorsecie i rewolwery w fałdach spódnicy, organizuje siatkę wywiadowczyń i walczy z bronią w ręku.
Podczas prezentacji składu broni, wśród mauzerów i browningów poznaje Piłsudskiego, legendę podziemnej Polski, bohatera. oraz męża innej kobiety.
Mimo przeszkód stanie u jego boku, odważnie stawi czoła konwenansom epoki i wyzwaniom historii, a ta zawiedzie ją do Belwederu i uczyni pierwszą damą II RP.
Co takiego miała w sobie Ola, że Piłsudski obdarzył ją wielkim uczuciem i uczynił partnerką nie tylko w życiu, ale też w walce o wolność? Dzieje tej niebanalnej pary to jedna z najpiękniejszych i najbardziej intrygujących historii miłości, determinacji i wielkiej odwagi. Historia, która pokazuje, że wielkość nie liczy się z konwenansami.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce marka wydawnicza: Znak litera nova. Oznaczenia odpowiedzialności: Katarzyna Droga.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Józef Piłsudski wybitny umysł, strateg i mąż stanu, a jednocześnie człowiek bez solidnego wykształcenia, postać barwna, ale i kontrowersyjna. Fakt, że pierwsza poważna miłość, przypuszczalnie na wieść o ślubie byłego kochanka, popełniła samobójstwo, a jedna z ostatnich jego wybranek zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach, ukazuje stopień zaangażowania emocjonalnego kobiet pozostających w związkach z Piłsudskim. Te zaś, które zostawały jego żonami, też nie miały łatwego życia. Początkowo emablowane i kochane, współuczestniczki pracy i walki Józefa, z czasem były przez niego odsuwane i stopniowo zapominane.Maria z Koplewskich, primo voto Juszkiewicz, Piłsudska, urodziwa, energiczna i pociągająca kobieta, była pierwszą żoną marszałka. Nazywano ją "Piękną Panią".Los obdarzył Marię nie tylko szczęśliwym dzieciństwem, ale też urodą i niepospolitą odwagą. Pierwsze, wczesne małżeństwo Marii nie było udane, związek ten rozpadł się szybko. Maria, zmuszona przez władze carskie do ponownego osiedlenia w Wilnie, zajęła się wychowaniem córki i konspiracją.Pod koniec lat dziewięćdziesiątych dziewiętnastego wieku Maria poznała dwóch niepospolitych mężczyzn. Byli to Roman Dmowski i Józef Piłsudski. Poróżniła ich rywalizacja o względy "Pięknej Pani". Wciąż jeszcze formalnie zamężna Maria wybrała Józefa. Przeżyła wiele szczęśliwych i podniosłych chwil, ale też wiele rozczarowań, w tym to największe mężem, który opuszczając Kraków, opuścił też i Marię.Elżbieta Jodko-Kula - autorka jest absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej i studium socjoterapii. Od lat pracuje jako pedagog w jednej z podwarszawskich szkół. Publikowała opowiadania i powieści dla dzieci i młodzieży oraz teksty dramaturgiczne, wydane w dwóch zbiorach scenariuszy przedstawień dla teatrów szkolnych. Kilka z nich otrzymało wyróżnienia lub nagrody w ogólnopolskich konkursach. Jedna z nagrodzonych sztuk pt. "Perły szczęścia nie dają" została adaptowana i zaprezentowana widzom Teatru Telewizji. Sztuka Zapis została zrealizowana przez Teatr Animacji w Poznaniu. W 2014 r. ukazała się powieść dla dorosłych zatytułowana "Zdrady i powroty".
UWAGI:
Bibliografia na stronach 373-476.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Historia nowoczesnej i postępowej kobiety, która oczarowała Józefa Piłsudskiego. Jej tajemnicza śmierć do dziś pozostaje zagadką. Czy było to samobójstwo, nieszczęśliwy wypadek, czy umyślne otrucie?
Poznali się w sanatorium w Druskienikach. Głos niedawnego dyktatora już nie liczył się tak, jak dawniej, w siłę rosły nowe koterie polityczne, co Marszałka męczyło i irytowało. Nieustająco potrzebował wyrazów szacunku i przywiązania, ale też powiewu czegoś nowego, nieznanego, co mogłoby go zafascynować i pobudzić do działania. Przy pracującej w uzdrowisku Eugenii Lewickiej Piłsudski odzyskiwał siły. Życiowa energia, entuzjazm, wykształcenie i sukcesy tej kobiety wywarły na nim ogromne wrażenie. Teraz już nie trotyl czy ulotki przewożone pod ubraniem stanowiły dla niego o atrakcyjności płci pięknej, lecz wiedza, którą Eugenia przy odrobinie kokieterii potrafiła świetnie wykorzystywać. Kiedy Lewicka zamieszkała w Warszawie, Marszałek bywał u niej częstym gościem, ich kontakty dla nikogo nie były tajemnicą. Młoda lekarka mogła tu rozwijać swoje pomysły. Była jedną z inicjatorek powstania Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego w Warszawie (dzisiejszej AWF) - tam pracowała i tam też pożegnała się z życiem. Kiedy nieprzytomną kobietę przewieziono do szpitala, gdzie po dwóch dniach zmarła, stwierdzono zatrucie nieznanymi środkami chemicznymi. Niektóre gazety sugerowały, że pomyliła się w ilości przyjętego środka nasennego. Czy jednak nie wydaje się dziwne, że zażyła go przed pójściem do pracy, gdzie ją znaleziono? Jeden ze świadków, którzy widzieli zwłoki Eugenii w prosektorium, napisał, że miała poparzoną brodę i usta, co świadczyłoby o tym, że połknęła substancję żrącą. Dobrze wykształcona medyczka osobiście zaaplikowała sobie napój żrący, by wydłużyć męki umierania?
Autorka w swoim śledztwie historycznym próbuje dojść prawdy o życiu i śmierci ostatniej miłości Marszałka.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Bibliografia na stronach 188-[191]. Oznaczenia odpowiedzialności: Elżbieta Jodko-Kula.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni